z uplywem lat coraz bardziej przekonuje sie ze kobiety nie lubia milych facetow. owszem mowic moga iz pociagaja ich subtelni, delikatni, mili chlopcy ale w rzeczywistosci jest calkiem inaczej. oczywiscie fajnie jest jak ON patrzy w oczeta do bialego rana, daje kwiatki i caly czas nadskakuje z dowodami jak on to gleboko i szlenczo kocha i zycia sobie bez niej nie wyobraza. tyle ze taki gosc na dluzsza mete jest po prostu okropecznie: NUDNY, NUDNY, NUDNY. tak naprawde szanse na wybujale zycie erotyczne ma troglodyta o barach przypominajacych gdanska szafe trzydrzwiowa i z wezem strazackim w rozporku. przyklad? ano moj kumpel S ma nastepujaca metode na podryw obcych niewiast. przychodzi do baru nieogolony, zarosniety w podartym t - schircie i w skorzanych spodniach (jak jest jesien doklada do tego zestawu jeszcze skorzany plaszcz). na dodatek jest tak obwieszony lancuchami, ze wykrywacz metali na kazdym lotnisku po prostu by oszalal. wlazi przez 30 sekund wypatruje jakiejs sztuki podchodzi do niej i mowi jestes tak brzydka ze moj (tu pada okreslenie w wiekszej czesci naszego kraju uznawane za obrazliwe, a obrazujace meski czlonek) ...jest ladniejszy. i co dostaje w morde??? otoz nie drodzy panowie. panie wybuchaja smiechem. sam w to nie wierzylem dopoki nie zobaczylem na oczy. poszedlem z nim do baru zastosowal owa metode, przysiadl sie do dwoch kobiet i przez cale dwie, trzy godziny dyskusji nie powiedzial im ani jednego milego slowa poza odzywkami w stylu wlosy sie wam przetluszczaja. no i co? przychodze do niego nastepnego dnia rana a one siedza w kuchni i robia mu jajecznice. NA DWOCH PATELNIACH BO NIE WIEDZIALY CZY LUBI SCIETA CZY RZADKA. jaki z tego wniosek? nie dzwon baranie z zapewnieniami ze tesknisz. traktuj ja jak powietrze. spozniaj sie na spotkania. podrywaj inne. zdradzaj ja caly czas. a gdy bedzie robila Ci wyrzuty mow: jestem przeciez mezczyzna...
Two nuns, Sister Mathematical (SM) and Sister Logical (SL), were returning from the cathedral. It was getting dark, and they were still far away from the convent.
SM: Have you noticed that a man has been following us for the past thirty-eight and a half minutes? I wonder what he wants?
SL: It's logical. He wants to rape us.
SM: Oh, no! At this rate he will reach us in 15 minutes at the most. What can we do?
SL: The only logical thing to do is to walk faster.
SM: It's not working.
SL: Of course it's not working. The man did the only logical thing. He started to walk faster too.
SM: So what shall we do? At this rate he will reach us in one minute.
SL: The only logical thing we can do is split. You go that way and I'll go this way. He can't follow us both. The man decided to follow Sister Logical. Winded, Sister Mathematical arrived at the convent and began worrying about Sister Logical's fate when Sister Logical arrived.
SM: Sister Logical! Thank God you're here! Tell me what happened!
SL: The only logical thing happened. The man couldn't follow us both, so he followed me.
SM: Yes, yes! But what happened then?!
SL: The only logical thing happened. I started to run as fast as I could, and he started to run as fast as he could.
SM: And??
SL: The only logical thing happened. He reached me.
SM: Oh, dear! What did you do?
SL: The only logical thing to do. I lifted my dress up.
SM: Oh, Sister! What did the man do?
SL: The only logical thing to do. He pulled down his pants.
SM: Oh, no! What happened then?
SL: Isn't it logical, Sister? A nun with her dress up can run faster than a man with his pants down!